Witam kochani , spacerując po ogrodzie dojrzałam zmęczone i zdrewniałe pędy wierzby kręconej ,które szpecił jej swoisty urok...i tak wpadłam na pomysł ascetycznego wianka z darów natury mojego ogrodu:). i po paru godzinach powstał może trochę nieudolny ale jakże mój -patykowy wianek:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz